„Wszystko leci na głowę, żyjemy jak w slumsach”

Zdaniem mieszkańców temat remontu ciągnie się już od długiego czasu i pomimo rozmów, Spółdzielnia Mieszkaniowa „Hutnik” odkłada go na bok. Dlatego wielu mieszkańców bloku nr 16 przy ulicy Śliskiej był zmuszonych przeprowadzić część prac na własny koszt.

Według korespondencji prowadzonej przez mieszkańców bloku nr 16 ze spółdzielnią, aby remont mógł się odbyć potrzebne są odpowiednie środki, które pozwoliłby na uzyskanie dofinansowania inwestycji. Stąd wynikła podwyżka na rzecz funduszu remontowego. Opłaty podniesiono z 1,40 zł za metr kwadratowy do 2,10 zł  za metr kwadratowy. W połowie ubiegłego roku fundusz remontowy tego budynku wynosił 148 tys zł. Ówczesny zarząd stwierdził, że remont którego domagają się mieszkańcy to koszt ok ok 800 tys zł. Niestety nie rozwiązany problem ponownie powrócił. Nie pomogły interwencje i prośby mieszkańców oraz członków rady nadzorczej.

O odniesienie do zarzutów mieszkańców poprosiliśmy władze Spółdzielni Mieszkaniowej „Hutnik”. Wiceprezes Wiesław Nowakowski zapewnił, że na naszej antenie poinformuje i przedstawi plany remontowe budynku. [ZOBACZ WIDEO]