Pożary traw to już plaga. Płonie roślinność, giną zwierzęta

Od początku roku strażacy wyjeżdżali ponad 40 razy do gaszenia pożarów łąk i nieużytków. Dla porównania, przez 2024 rok takich wyjazdów było 50.

Niestety nadal najczęstszą przyczyną pożarów traw, zarośli czy trzcin są podpalenia a z pożarami mamy najczęściej do czynienia na nieużytkach, łąkach, pasach przydrożnych, szuwarach i torowiskach. Wraz ze wzrostem temperatury otoczenia i zmniejszoną ilością opadów wzrasta zagrożenie pożarowe lasów. Natomiast obszary zalesione niejednokrotnie graniczą z wypalanymi łąkami wskutek czego dochodzi do rozprzestrzenienia się pożaru na teren leśny

- mówi mł.bryg. Barbara Majdak, oficer prasowy Komendy PSP w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Należy pamiętać, że po zimie trawy są wysuszone i palą się bardzo szybko. Prędkość rozprzestrzeniania się pożaru może wynosić ponad 20 km/h. W przypadku dużej jego prędkości i gwałtownej zmiany kierunku, pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy i zabudowania. Niejednokrotnie w takich pożarach ludzie tracą dobytek całego życia. Występuje również bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi oraz zwierząt.

W Polsce wypalanie traw jest nielegalne i podlega sankcjom prawnym.  Za wypalanie traw grozi grzywna do 30 tysięcy złotych. Ale w praktyce bardzo trudno jest złapać podpalacza na gorącym uczynku.