Archeologiczna majówka w Krzemionkach

Ja również wybrałam się z dziećmi do Krzemionek, również 1 maja i zastałam dokładnie to, co opisał gość powyżej. Żadnej informacji gdzie odbywa się piknik a od Pani z jedynego stoiska garncarskiego dowiedzieliśmy się, że od rana byli tylko oni. Żenada! W Osadzie Średniowiecznej w Hucie Szklanej (przed wejściem na Św. Krzyż) dzieciaki miały mnóstwo zabawy i przywiozły do domu własnoręcznie zrobione pamiątki! To co działo się na krzemionkach - żenada!

K !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

byłem właśnie dziś 1 maja (po16 tej) i o dziwo tragedia , żadnej informacji przy wjeździe tak od Ostrowca jak i od Bałtowa, na parkingu pustki jedna rodzina i jakiś autokar, w wiosce nie ma co oglądać. Tylko w jednym domku można było zobaczyć życie ludzi z tamtych lat, przed wejściem tylko jeden stragan z wyrobami z Gliny, potem minęliśmy jeszcze dwie rodziny ale po prostu PUSTKI, Dyrektor muzeum powinien wyciągnąć wnioski i bić się w piersi. albo powinien podać się do dymisji. w następnych dniach nawet nie mam zamiaru jechać żeby znów nie marnować czasu. Dla ciekawości pojechałem kilka kilometrów dalej do Bałtowa, minąłem po drodze ponad 50 samochodów - wszystkie z obcymi rejestracjami (dla nich Krzemionki to byłaby nie zła atrakcja) - TYLKO SKĄD MAJĄ O TYM WIEDZIEĆ. W samym Bałtowie z trudem znalazłem miejsce na parkingu (ale jakoś się udało) ludzi jak zwykle zatrzęsienie a tu nikt z dyrekcji muzeum Krzemionki nie pokusił się aby chociaż cześć z tych osób zatrzymać w Krzemionkach na pokazach. DYREKTOR we=g mnie powinien za coś takiego dostać ocenę "jedynkę" a dla właściciela równoważne to jest z jego odwołaniem. PO PROSTU TRAGEDIA