O tym, że działające w szkolnych pomieszczeniach Warsztaty Terapii Zajęciowej będą musiały znaleźć nową siedzibę wiadomo od początku tego roku, kiedy to przywrócono 8-letnią podstawówkę. Szkoła musi odzyskać dodatkowe sale, by przyjąć kolejne roczniki dzieci. Trwające od tego czasu rozmowy z władzami miasta i powiatu na temat nowej siedziby na razie nic nie przyniosły. A to budzi zaniepokojenie rodziców.
Kierownictwo warsztatów stara się uspokajać nastroje i liczy na pomoc ze strony władz miejskich, które mogłyby przekazać jeden z budynków po wygaszanych gimnazjach np. przy ulicy Sienkiewicza.
Trwają również zabiegi o wsparcie ze strony Starostwa Powiatowego. Okazuje, się, że dwie propozycje przenosin do Kunowa i Karczmy Miłkowskiej, przedstawione przez Starostę nie zyskały aprobaty. Rodzice przyznają, że choć za Karczmą Miłkowską może przemawiać przyjazne otoczenie, to obawiają się, że ulokowanie warsztatów poza miastem utrudni nie tylko dojazdy uczestnikiem, ale też samym opiekunom a nawet karetki pogotowia.
Choć ostateczny termin wyprowadzki wyznaczono za rok, to niestety już od września warsztaty muszą się liczyć z utrudnieniami. Szkoła będzie potrzebowała kilku pomieszczeń zajmowanych teraz przez warsztaty.
Kierownictwo warsztatów liczy, że w ciągu roku uda się znaleźć nie tylko nową siedzibę, ale także podołać finansowym wydatkom. Stowarzyszenie prowadzące placówkę będzie musiało jeszcze dostosować nowe lokum do potrzeb podopiecznych oraz zabezpieczyć pieniądze na jego utrzymanie.
Napisz komentarz
Komentarze