Do zdarzenia doszło w piątek, 30 grudnia. Policjanci dostali sygnał, że w Nowej Dębowej Woli porusza się zaprzęg, którego woźnica najprawdopodobniej jest pijany. Kiedy dojechali na miejsce, koń stał na poboczu, ale wyładowany po brzegi wóz stał w poprzek jezdni, blokując jeden z pasów ruchu. Woźnica leżał na wozie. Był pijany i mało kontaktowy
3 stycznia policja opublikowała nagranie z kamery umieszczonej na mundurze funkcjonariusza, które pokazuje jak przebiegała ta nietypowa interwencja.
Badanie alkomatem wykazało, że 62-letni ostrowczanin miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie.
Prowadzenie zaprzęgu pod wpływem alkoholu
Zgodnie z art. 87 § 2 KW wóz konny zaliczany jest do innych pojazdów. Za jego prowadzenie w stanie nietrzeźwości grozi kara aresztu do 14 dni lub kara grzywny. Trzeba również pamiętać, że nawet jeżeli zainteresowany nie prowadzi pojazdu samodzielnie, czyli opisując bardziej obrazowo, jedynie przebywa na wozie, pozwalając zwierzęciu samodzielnie dotrzeć do obranego punktu i tak poniesie odpowiedzialność karną. Art. 86 § 2 KW przewiduje karę aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny dla osoby, która będąc w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie w ruchu drogowym.
Napisz komentarz
Komentarze