3000 złotych dla rad osiedlowych

jak na szkoły to nie było pieniędzy, ale tutaj chyba spłaca się zobowiązania z wyborów. Przecież to rady osiedlowe organizowały spotkania z wyborcami, tylko dziwnym przypadkiem akurat temu kandydatowi.

Dobry pomysł z pieniędzmi. Tylko w radach powinni być ludzie operatywni i energiczni a nie dziadki chcący tylko należeć tylko do jakiejkolwiek organizacji bez pojęcia o tym np. kto jest właścicielem danego terenu, drogi, jakie są kompetencje danych jednostek itp. Każdy przedstawiciel rady powinien mieć w telefonie numery do najważniejszych instytucji: Spółdzielni Mieszkaniowej, Urzędu Miasta, Straży miejskiej, Starostwa, zarządcy dróg woj., dróg krajowych, świętokrzyskiego zarządu melioracji itp. Mając taką wiedzę za pomocą jednego telefonu można w ciągu 10 minut rozwiązać problem. Ale do tego trzeba operatywności a nie jak bywało w poprzednich latach że w radach zasiadali prawie same "leśne dziadki".

Panie Prezydencie, zbierz Pan młodych aktywnych z każdego osiedla i pozamiataj Pan ten śmietnik. Kilka konkretnych osób startowało z różnych list (nawet z PO lub z PIS) niech Pan próbuje z nimi rozmawiać. Sama głosowałam na kandydata z platformę mimo, że Pana wicestarosty. nie lubię.

Super ,takie myślenie nam się podoba . kibicuję Panu,Panie Prezydencie!!!!!!!!!!!!