Kampania wyborcza jak wojna - walczący musza liczyć straty. W tym przypadku na pierwszy ogień idą materiały wyborcze. Winę można zrzucać na wandali, jednak nie jest tajemnicą, że rywale często nie przebierają w środkach. Tym razem straty w banerach liczy Kandydat na senatora poseł Jarosław Rusiecki.