Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nowa jakość prezydentury (komentarz polityczny PO)

Podstawą wysokiego zaufania społecznego, jakim cieszy się Bronisław Komorowski jest jego umiejętność podtrzymania kontaktów ze społeczeństwem. Prezydent nie pełni roli „strażnika żyrandola” w Pałacu Prezydenckim, jak usiłowano mu wmówić na początku kadencji.
Podziel się
Oceń

 

               Mija właśnie dwa lata od drugiej tury prezydenckich wyborów. 4 lipca 2010 roku wybraliśmy na prezydenta naszego kraju Bronisława Komorowskiego. Żywe są jeszcze w pamięci wielu ostrowczan wspomnienia wyborczego wiecu na ostrowieckim Rynku. W wieczornej scenerii, kilka tysięcy osób zgotowało kandydatowi na prezydenta wspaniałe przyjęcie. Te chwile prezydent Komorowski doskonale pamięta. Dzisiaj mówi, że właśnie wtedy, w Ostrowcu uwierzył, że te wybory wygra. Wygrał w Ostrowcu, wygrał w całej Polsce, został Prezydentem Rzeczpospolitej. Sprawuje najważniejszy urząd w państwie od dwóch lat i systematycznie przekonuje do siebie Polaków. Wysoka aprobata dla działań prezydenta, wyrażana we wszystkich sondażach i rankingach, to wyłącznie jego zasługa. Jak na prezydenta, który został wybrany przez „nieporozumienie” - ( cytat z wypowiedzi kontrkandydata w tamtych wyborach ), to niewątpliwy powód do satysfakcji zarówno dla niego samego, jak i dla tych, którzy na niego głosowali.
              Znane przysłowie mówi, że nie chwali się dnia przed zachodem słońca. Ale w polityce, oceny wystawia się częściej niż w innych dziedzinach życia. Polityk musi być przygotowany na cenzurowanie jego poczynań właściwie na każdym etapie, nie tylko publicznej działalności. Dwa lata prezydentury, to wystarczający czas, aby pokusić się o opinie, jakim prezydentem jest Bronisław Komorowski, co dotychczas udało mu się osiagnąć, co tak naprawdę sprawia, że cieszy się wyjątkowo dużym zaufaniem polskiego społeczeństwa.
          Prezydent nie zaczął swojej kadencji dobrze. Przez Polskę przetoczyły się prześmiewcze relacje z prezydenckich gaf, które zdarzyło mu się popełnić. Błąd ortograficzny we wpisie do księgi pamiątkowej, niezręczne zachowanie podczas wizyty kanclerz A. Merkel i prezydenta N. Sarkozyego czy wypowiedzi związane z myśliwskim zainteresowaniami prezydenta były dla niektórych okazją do kpin oraz niewybrednych opinii i komentarzy. Również afera z zamknięciem strony interenetowej „antykomor.pl” oraz źle przetłumaczona i zinterpretowana wypowiedź pod adresem pierwszej damy USA, wpisały się w tamten niezbyt fortunny dla prezydenta okres. Pierwsze dni jego prezydentury, to także konflikt w sprawie krzyża przed Pałacem Prezydenckim i demonstracje przeciwników zgromadzonych na Krakowskim Przedmieściu.
              Taki początek nie dawał gwarancji spełnienia ogłoszonej w trakcie kampanii wyborczej obietnicy, że jego prezydentura będzie spokojna i przewidywalna. To przesłanie towarzyszyło kandydatowi Komorowskiemu w trakcie całej wyborczej batalii, skutecznie odróżniając go od znanego z bardziej radykalnych poglądów kontrkandydata. A jednak Prezydentowi Komorowskiemu udało się zaprezentować taki model sprawowania władzy, który od wyborczych deklaracji wcale nie odbiega. Paradoksalnie, być może awantury pod Pałacem Prezydenckim i kwestionowanie wyników wyborów przez pierwszego opozycjonistę, uświadomiły Prezydentowi, że spokój, stabilizacja, równowaga i ład to wartości w polityce bezcenne. „Zgoda buduje” to hasło, które najczęściej było używane i akcentowane podczas wyborczej kampanii. Wyborcy uwierzyli i jak dotychczas się nie zawiedli.
           Można wskazać wiele różnic między prezydenturą Bronisława Komorowskiego, a sposobem sprawowania władzy przez jego poprzedników. Zarówno Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski oraz Lech Kaczyński wyraźnie zaznaczyli swoje kadencje aktywnością, która w wielu przypadkach rodziła nie tylko konstytucyjne spory co do roli Prezydenta Rzeczpospolitej w polityce wewnętrznej i zagranicznej. Na ile wynikało to z osobistych ambicji politycznych wyżej wymienionych lub pozostawania w orbicie obozów politycznych, które wyniosły ich do prezydentury, pozostaje kwestią do dyskusji. Konflikt Wałęsy ze wszystkimi, animozje między Kwaśniewskim i Millerem, nieumiejętność zerwania z politycznym zapleczem przez Kaczyńskiego sprawiły, że ocena tych działań, nawet z perspektywy czasu, nie może być jednoznacznie pozytywna. Natomiast prezydentura Komorowskiego jest wolna od kompetencyjnych sporów i ambicjonalnych przepychanek. To wartość, którą do naszego politycznego życia wniósł wybrany przed dwoma laty prezydent.
             Największym osiągnięciem tej prezydentury jest wzajemne, wynikające wprost z Konstytucji ułożenie właściwych relacji między prezydentem, premierem i ministrem spraw zagranicznych. Kompetencje organów władzy państwowej są wyraźnie określone w ustawie zasadniczej. Przestrzeganie tych zapisów przez wszystkie strony jest podstawą sprawnego działania państwa. To się udało i nic nie wskazuje, żeby miało się zmienić. Prezydent bardzo umiejętnie prowadzi politykę właściwego dystansu do spraw będących przedmiotem zażartych, politycznych sporów między rządem i opozycją. Nie recenzuje poczynań rządu PO/PSL, nie tworzy z Kancelarii Prezydenta alternatywnego dla rządu ośrodka władzy, nie kreuje bez porozumienia z rządem polskiej polityki zagranicznej. Podejmowane w sferze publicznej działania są nacechowane rozsądkiem i umiejętnością wysłuchania wszystkich stron konfliktu. Cierpliwość i spokój to cechy, które sprzyjają obranemu przez niego modelowi prezydentury.
             Podstawą wysokiego zaufania społecznego, jakim cieszy się Bronisław Komorowski jest również jego umiejętność podtrzymania kontaktów ze społeczeństwem. Prezydent nie pełni roli „strażnika żyrandola” w Pałacu Prezydenckim, jak usiłowano mu wmówić na początku kadencji. Otwartość na ludzi i różne środowiska jest bardzo widoczną cechą jego prezydentury. Potwierdzeniem tej tezy jest przyjęcie zaproszenia i wizyta w Ostrowcu Św., niemalże w rocznicę pamiętnego wiecu wyborczego na ostrowieckim Rynku przed dwoma laty. Udział w uroczystościach związanych z 250 leciem ostrowieckiego Cechu Rzemieślników i Przedsiębiorców, wizyta i obiad w gronie parlamentarzystów i samorządowców w Muzeum Historyczno – Archeologicznym „Krzemionki”, są przykładem politycznych talentów prezydenta, ale również wynikającej z jego charakteru i osobowości potrzeby bycia z ludźmi, uczestniczenia w wydarzeniach może z pozoru mniej ważnych, ale jakże istotnych dla lokalnych środowisk. Prezydent Komorowski te społeczne oczekiwania spełnia. Nic dziwnego, że ufa mu prawie 70 % Polaków.

                                                                                                                Eligiusz Mich

                                                                                            Przewodniczący Platformy Obywatelskiej RP

                                                                                                          Powiatu Ostrowieckiego

                                                                                                       Ostrowiec Św. 06.07.2012 r.


Napisz komentarz
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. LOKALNA GRUPA MEDIOWA z siedzibą w Ostrowcu Świętokrzyskim, os. Słoneczne 14 jest administratorem Twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: P.Treść komentarza: Bardzo fajna i potrzebna inicjatywa. Oby było jak najwięcej takich akcji i ludzi którzy chcą się zaangażować w pomoc dla naszych małych mieszkańców.Data dodania komentarza: 27.03.2024, 21:59Źródło komentarza: Ambulans Fundacji Ronalda McDONALDA stacjonuje w OstrowcuAutor komentarza: Patrzący z bliskaTreść komentarza: Pani Jolanto- bardzo UPARTA kobieto! "Nie przenoś nam Warszawy do Ostrowca" - oddajemy ten zaszczyt dla ...Ćmielowa! Startuje Pani jako kandydatka Platformy Obywatelskiej do Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego a nie -jak Pani pisze na plakacie wyborczym- Do Sejmiku Świętokrzyskiego .Smutne jest to, na co zwracam uwagę, ale Pani nie wie... dokąd Pani zmierza...Data dodania komentarza: 27.03.2024, 10:59Źródło komentarza: J. Madioury: Uwielbiam pracować z ludźmiAutor komentarza: GośćTreść komentarza: Co to za wynalazek ?Data dodania komentarza: 27.03.2024, 09:32Źródło komentarza: K. Kwiatkowski: Ostrowiec przeżywa kryzys przywódczyAutor komentarza: NIE DLA PerspektywaTreść komentarza: Perspektywa dla PIS :(Data dodania komentarza: 26.03.2024, 17:18Źródło komentarza: K. Stelmasik: Musimy przywrócić prestiż rady miejskiejAutor komentarza: zTreść komentarza: Cud no cud! Przed wyborczy:)Data dodania komentarza: 26.03.2024, 17:15Źródło komentarza: Blok przy ulicy Polnej będzie ogrzewany ciepłem z miejskiej ciepłowniAutor komentarza: gośćTreść komentarza: Pustosłowie, ogólniki i frazesy. Jaki ma Pani plan na województwo Świętokrzyskie, jakie ma Pani kompetencje by podejmować istotne decyzje dotyczące alokacji gigantycznych pieniędzy z UE? Odpowiem- żadne!!! Ewidentnie słychać, że nie wiesz o czym mówisz kobieto.Data dodania komentarza: 26.03.2024, 10:33Źródło komentarza: J. Madioury: Uwielbiam pracować z ludźmiAutor komentarza: xTreść komentarza: Wujek Marek się sprzeda. Szkoda.Data dodania komentarza: 26.03.2024, 05:42Źródło komentarza: NA ŻYWO | Konwencja wyborcza KW Koalicja TAK! dla samorząduAutor komentarza: gośćTreść komentarza: Pani Babci już dziękujemyData dodania komentarza: 25.03.2024, 13:43Źródło komentarza: M. Dębniak: Szpital ma blisko 7,5 mln zł zysku
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama