Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Za kierownicą (komentarz polityczny PO)

Informacje o tym, że podczas weekendu w Polsce zginęło na drogach kilkadziesiąt osób nie robią na nas wrażenia. To zwykły statystyczny komunikat. Sytuacja zmienia się, gdy tragedia dotknie nas osobiście, naszą najbliższą rodzinę lub znajomych.
Podziel się
Oceń

                Polak raczej nie widzi powodu do stosowania się do obowiązujących ograniczeń. Przede wszystkim dotyczy to sytuacji na naszych drogach. Nikt nie będzie mu nakazywał, z jaką prędkością ma jechać. To on jest najlepszym kierowcą, on wie najlepiej, on jest najważniejszy, a inni mają uciekać z drogi, bo ON jedzie.

                Rozpoczęła się kolejna odsłona corocznej, letniej hekatomby na polskich drogach. Polska od lat przoduje w europejskich statystykach liczby wypadków drogowych. Również ilość ofiar śmiertelnych na drogach i liczba rannych stawia nasz kraj w niechlubnej czołówce państw, gdzie bezpieczeństwo w ruchu drogowym jest na najniższym poziomie. Co rok na naszych drogach ginie kilka tysięcy osób, a kilkadziesiąt tysięcy zostaje rannych. Sezon letni jest pod tym względem szczególnie niebezpieczny. Wtedy to liczba pojazdów poruszających się po drogach gwałtownie wzrasta, wraz z ustaniem śniegów i mrozów przybywa motocyklistów, rowerzystów, pieszych i tzw. niedzielnych kierowców. Koszmar na drodze trwa całą dobę, a ryzyko wzrasta, zwłaszcza w weekendy, kiedy to naród wyrusza w dalsze lub bliższe podróże, które dla wielu kończą się tragicznie.

              Poruszanie się po polskich drogach to zadanie niewątpliwie obarczone dużym ryzykiem. Każdy z nas ma sporo własnych doświadczeń i obserwacji dotyczących zachowania się użytkowników dróg. Z reguły krytycznych, ale nie spotkałem jeszcze kierowcy, który opowiadając o kolizji lub wypadku przyznałby się, że to on go spowodował. Zawsze winę ponosi ktoś inny. Wjechał, zajechał drogę, wymusił pierwszeństwo, jechał za wolno lub za szybko, wtargnął na jezdnię lub nie wyhamował. Skłonność do rozgrzeszania siebie, przeświadczenie o swojej doskonałości w prowadzeniu pojazdu, towarzyszy przekonaniu, że inni nie potrafią jeździć powodując krytyczne sytuacje na drogach. Współużytkowników dróg traktujemy jak przeciwników, krytykując często ich zachowanie podczas jazdy, manewry, jakie wykonują czy prędkość z jaką się poruszają. Najczęściej uznajemy, że jadą za wolno, blokując nam drogę. Negatywne reakcje wzbudza też marka samochodu. Im mniej prestiżowa w naszej subiektywnej ocenie, tym większą wzgardę wzbudza prowadzący go kierowca, którego trzeba jak najszybciej wyprzedzić, pokazując i udowadniając jakim to królem szos jesteśmy. Zachowania Polaków za kierownicą odbiegają od przyjętych w innych krajach standardów i to widać na każdym kilometrze drogi. Za nic mamy rowerzystów i pieszych. Ginie ich na naszych drogach stosunkowo najwięcej w porównaniu z innymi krajami. Również wszechobecne chamstwo, kompletny brak wyrozumiałości dla innych, niebezpieczna jazda, a przede wszystkim przekraczanie dopuszczalnej prędkości to najpowszechniejsze zjawiska na polskich drogach.  Najgroźniejsza jest w nas jednak tolerancja dla ludzi, którzy za kierownicę żadnego pojazdu nie powinni nigdy zasiąść. Dotyczy to głównie jazdy po pijanemu, która w Polsce spotyka się jeszcze z dużym społecznym przyzwoleniem. Jesteśmy często skłonni, jeśli już nie zasiąść osobiście za kierownicą po „jednym piwku”, to przymknąć oko na zachowanie kolegów lub znajomych, którzy ruszają w drogę na rauszu. Liczba pijanych kierowców w Polsce nie maleje, pomimo prewencyjnych akcji policji i przede wszystkim niezwykle tragicznych konsekwencji jakie taka jazda powoduje. Statystyki są nieubłagane i pokazują, że liczba wypadków w Polsce spowodowanych jazdą po spożyciu alkoholu należy do najwyższych w Unii Europejskiej.

           Informacje o tym, że podczas weekendu w Polsce zginęło na drogach kilkadziesiąt osób nie robią na nas wrażenia. To zwykły statystyczny komunikat. Sytuacja zmienia się, gdy tragedia dotknie nas osobiście, naszą najbliższą rodzinę lub znajomych. Wtedy jesteśmy skłonni do refleksji, doceniamy potrzebę wprowadzenia porządku na drogach, żądamy wysokich kar dla sprawców tragicznych zdarzeń. Na co dzień buntujemy się przeciwko rygorystycznym policjantom wlepiającym mandaty, ograniczeniom prędkości na drogach lub fotoradarom dyscyplinującym jadących za szybko kierowców. Dopiero wtedy, gdy przeżywamy osobistą traumę po śmierci na drodze naszych bliskich lub znajomych, dostrzegamy konieczność wprowadzania rozwiązań zwiększających bezpieczeństwo na naszych drogach. Ostatnia zmasowana akcja przeciwko ustawieniu dodatkowych fotoradarów w Polsce, której nadano polityczny niemal charakter, jest dla mnie oraz z pewnością dla wszystkich poszkodowanych w wypadkach i ich rodzin zupełnie niezrozumiała. Dziwi głównie fakt, że spotkało się to z poparciem największej opozycyjnej partii, która w działaniach rządu mających na celu poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach, widziała przede wszystkim chęć załatania przez ten rząd budżetowej dziury. Jak widać, nawet bezpieczeństwo użytkowników dróg może być wykorzystywane do politycznej walki. Nie wróży to dobrze wszystkim tym, którzy chcą bezpiecznie po polskich drogach dojechać do celu podróży.

           Bezpieczeństwo na drogach zależy także od stanu technicznego i ilości szlaków komunikacyjnych. Nie jest z tym w Polsce jeszcze najlepiej. Należy jednak zauważyć, że osiągnięcia naszego kraju w tej dziedzinie są w ostatnich latach bardzo wyraźne. Szczególnie w latach 2008 – 2012 wybudowano w Polsce ponad tysiąc kilometrów autostrad i dróg ekspresowych, a stan wielu innych uległ znaczącej poprawie. Ma to bezpośrednie przełożenie na ilość wypadków drogowych i ich skutki. Jeszcze w 1991 roku na polskich drogach, w 54 tysiącach wypadków poniosło śmierć prawie 8 tysięcy osób. Później liczba ta systematycznie malała. Największy jednak spadek liczby wypadków, rannych i zabitych odnotowano w latach 2008 – 2012. Dzisiaj, pomimo trzykrotnie większej liczbie samochodów ( ponad 24 mln ), liczba wypadków i zabitych na naszych drogach jest o ponad połowę mniejsza. W 2012 roku w wypadkach drogowych w Polsce zginęło 3520 osób. To nadal dużo, ale tendencja zmniejszania się liczby ofiar napawa optymizmem. Jeśli jeszcze oprócz poprawy jakości polskich dróg zmienimy naszą mentalność za kierownicą, ilość tragedii i osobistych dramatów na drogach z pewnością się zmniejszy.

 

                                                                                     Eligiusz Mich

                                                             Przewodniczący Platformy Obywatelskiej RP

                                                                              Powiatu Ostrowieckiego


Ostrowiec Św. 22.6.2013r. 






 


Napisz komentarz
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. LOKALNA GRUPA MEDIOWA z siedzibą w Ostrowcu Świętokrzyskim, os. Słoneczne 14 jest administratorem Twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Komentarze
Gość 30.06.2013 16:31
Kiedy zostanie rozpoczęty remont kolejnego odcinka ulicy Samsonowicza do ul. Bałtowskiej - jeździć tamtędy to horror - obiecaliście i co???

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. LOKALNA GRUPA MEDIOWA z siedzibą w Ostrowcu Świętokrzyskim, os. Słoneczne 14 jest administratorem Twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Gość 30.06.2013 10:04
To policja odpowiada za bezpieczeństwo na drodze. Po co w końcu ta drogówka?.Oni sami uczą łamać przepisy.Ja kiedyś ustępowałem pierwszeństwa pieszym i we mnie wjechał samochód i to ja byłem winny tylko dlatego że ja byłem na drodze podporządkowanej a tamten z pierwszeństwem.Więc uwaga na mnie bo gdy będę na drodze z pierwszeństwem niema przeproś.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. LOKALNA GRUPA MEDIOWA z siedzibą w Ostrowcu Świętokrzyskim, os. Słoneczne 14 jest administratorem Twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
belka w oku 30.06.2013 08:25
Humor satyra.Ostrowiecki decydent rozpisuje się o sytuacji na drogach w całej Polsce a nie robi nic żeby polepszyć sytuację na swym podwórku.Dlaczego nie ma wzmianki o V odcinku drogi przejazdowej przez Ostrowiec ??!!! Niewygodny temat ???

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. LOKALNA GRUPA MEDIOWA z siedzibą w Ostrowcu Świętokrzyskim, os. Słoneczne 14 jest administratorem Twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ,Treść komentarza: Więcej polityki w KSZO!Data dodania komentarza: 22.04.2024, 05:04Źródło komentarza: „Pomarańczowo-Czarnych” złudzeń pozbawili zmiennicyAutor komentarza: xTreść komentarza: Obwodnica:) dobre.Data dodania komentarza: 11.04.2024, 16:49Źródło komentarza: Dzięki obwodnicy ominiemy centrumAutor komentarza: emmaTreść komentarza: Szanowny panie Piotrze D. Myśli pan że gdyby młodzież poszła gremialnie to byś został wybrany?Młodzież ma Was w głębokim poważaniu za to co nic nie robicie a tylko obiecujecie.Data dodania komentarza: 11.04.2024, 15:09Źródło komentarza: TELEFAKTY - 10.04.2024 r.Autor komentarza: ,Treść komentarza: Jakiej obwodnicy?!Data dodania komentarza: 11.04.2024, 05:09Źródło komentarza: Od czwartku kierowcy pojadą obwodnicąAutor komentarza: JasiunTreść komentarza: Ciekawe czy wraz z tą nowatorską formą oceniania poprawie ulegnie zachowanie uczniów i podejście pedagogów do innych problemów wychowawczych nadal, niestety występujących w szkołach - i to jest dopiero stres dla uczniów, a nie sposób oceniania.Data dodania komentarza: 08.04.2024, 19:42Źródło komentarza: A. Batóg: Wspieramy uczniów, nie oceniamyAutor komentarza: Mieszkaniec Ostrowca ŚwiętokrzyskiegoTreść komentarza: Proszę zgasić światło! To koniec Ostrowca Świętokrzyskiego!Data dodania komentarza: 08.04.2024, 18:50Źródło komentarza: Oficjalne wyniki wyborów na prezydenta Ostrowca Świętokrzyskiego. Pierwsze powyborcze komentarzeAutor komentarza: ,Treść komentarza: Boisko na stadionie Wstyd!Data dodania komentarza: 06.04.2024, 09:15Źródło komentarza: 95 lat KSZO. Wyjątkowe spotkanie pokoleńAutor komentarza: WstydTreść komentarza: Gala dla lans przed wyborami , a gdzie zaproszeni goście którzy ten klub stworzyli za swoje pieniądze ? Widać brak profesjonalizmu ale wiadomo cały MOSiR leśnych dziadków i ciągle kasa za nic robienieData dodania komentarza: 06.04.2024, 08:26Źródło komentarza: 95 lat KSZO. Wyjątkowe spotkanie pokoleń
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama