Cyfry i ekonomia pokazują, że na kilku oddziałach w ostrowieckim szpitalu rentowności nie ma i w obecnej sytuacji, konieczne jest przystąpienie do procesu ich likwidacji. Kontrakt z NFZ wiąże szpital do końca 2019 roku. Z końcem roku na świadczenia emerytalne odejdzie część pielęgniarek pracujących w Zakładzie Opiekuńczo - Leczniczym, pozostały personal ma być zagospodarowany na innych oddziałach szpitalnych, a ZOL ma być wygaszany. Zlikwidowany ma zostać również oddział otolaryngologii. Warunkowo utrzymywane mają być: najbardziej zadłużony oddział ginekologiczno - położniczy, z którym integralnie związany jest oddział neonatologiczny, i oddział fizjoterapii ambulatoryjnej.
Ostrowiecki Zakład Opiekuńczo – Leczniczy ma 29 łóżek, które są wykorzystywane w 100%, ale pomimo tego, rentowność pojawia się dopiero przy ok. 90 łóżkach, a na rozbudowę niestety nie ma ani pieniędzy ani bazy lokalowej. Na oddziale otolaryngologii z powodu braku anestezjologów spadła ilość wykonywanych zabiegów, a tym samych wzrosła strata. Brak anestezjologów to problem ogólnopolski, brak możliwości wykonywania zabiegów to generowanie straty, a kolejne straty pogrążają szpital. Ordynator otolaryngologii Krzysztof Galara nie ukrywa zaskoczenia decyzją o likwidacji jego oddziału.
Starosta ostrowiecki Marzena Dębniak podkreśla, że program naprawczy szpitala został przyjęty warunkowo. W przypadku, kiedy pojawiłyby się inne okoliczności Zarząd dopuszcza możliwość wprowadzenia w nim kilku zmian. Starosta zwraca rownież uwgę, że w programie jest proponowane szereg działań prorozwojowych, które mimo likwidacji wskazanych oddziałów przyczynią się do poszerzenia usług i zwiększenia dostępności innych świadczeń medycznych dla pacjentów.
Napisz komentarz
Komentarze